Czas na powrót do przeszłości… jak właściwie powstała kserokopiarka ?
Witajcie! Bardzo długo zbierałem informację do tak ważnego artykułu, jakim jest historia czegoś z czym mamy do czynienia na co dzień – „kserokopiarka”. Według najnowszych danych, w polskim biurze każdy pracownik wykonuje około 40 kopii i wydruków dziennie. Ktokolwiek z Was, wyobraża sobie dzisiejszą pracę bez kserokopiarki i możliwości wydrukowania dokumentu, wykonania kopii czy szybkiego zeskanowania? Na pewno nie! Kserokopiarka jest dla nas niezbędna.

A jak właściwie powstała kserokopiarka i kogo możemy nazwać jej ojcem?
Według ogólnodostępnych informacji jako ojca kserokopiarki uznajemy amerykańskiego fizyka Chestera Carlsona. To On jako pierwszy w 1937 roku skonstruował proces który nazwał elektrofotografią. Ze względu na długą i skomplikowaną nazwę, w roku 1938 mianowaną „kserografią”. Również uważałem to za jedyny i słuszny fakt zapisany w kartach historii ale…

Będąc w bibliotece Uniwersytetu Warszawskiego wpadła mi ręce bardzo ciekawa lektura, związana z historią wynalazków. Czy znajdę tam hasło „KSEROKOPIARKA” ?. Bardzo szybko przerzucałem kartki w poszukiwaniu połączenia trzynastu liter - „KSEROKOPIARKA”. W głowie miałem tylko jedną myśl „a może jednak przed Carlsonem” ktoś wykonał już kopie.

I nastąpiła chwila prawdy. Jest i „KSEROKOPIARKA”. Według tego źródła już w 1779 roku, świetnie znany nam z dokonania rewolucji maszyny parowej, szkocki inżynier James Watt po raz pierwszy zastosował możliwość wykonania kopii. Odbyło się to na zasadzie przeklejenia atramentu z oryginału kartki, za pomocą zwilżonego arkusza papieru oraz prasy. Metodę tę stosowano powszechnie aż przez ponad stulecie !!!
Jednak samo słowo „xero” którym posługujemy się do dziś oraz sam proces wykorzystywany na całym świecie do jego wykonania, wymyślił wyżej wspomniany Carlson.

Kserokopiarka - genezy słowa „xero” musimy doszukiwać się w języku greckim. Jest to połączenie wyrazów „suchy” oraz „ pisanie”.

Kserokopiarka - jej najbardziej dynamiczny rozwój w produkcji szacujemy na lata 80 - 90. To w tamtych latach znana amerykańska gazeta „ Fortune” uznała proces kopiowania, najbardziej udanym wynalazkiem w dziejach Ameryki, a sama kserokopiarka stała w epicentrum technologii.

W Polsce pierwsze kserokopiarki zaczęły pojawiać się dopiero w latach siedemdziesiątych. Ich cena powodowała jednak, że kserokopiarka stała się towarem na który mogli pozwolić sobie tylko potentaci w poszczególnych branżach. W późniejszych latach, Japońskim inżynierom, udało się dokonać tego co założyli – kserokopiarka, dzięki cenie stała się dostępna dla każdego przedsiębiorcy. „Wielki boom” na kserokopiarki w Polsce, przypadł na początek lat 90. Nasze biura zapełniały wówczas kopiarki analogowe oraz pierwsza kolorowa kserokopiarka cyfrowa. Pamiętacie jeszcze te czasy ? :)

Kserokopiarka na dzień dzisiejszy to przede wszystkim wysokowydajne laserowe urządzenia czarno-białe oraz kolorowe. Producenci robią wszystko, aby takie technologie były powszechnie dostępne dla każdego biura. Ceny samych kserokopiarek jak i również ceny kopii są co raz niższe. Czarno – biała kserokopiarka - kiedyś każdy o niej marzył, dziś wykonujemy perfekcyjne kopie w kolorze.  Dzisiaj kserokopiarka to już nie tylko urządzenie do powielania kartek. Urządzenia stają się centralnymi obiektami w każdym biurze. Dzięki nim wykonujemy dziesiątki wydruków.

Do czego głównie wykorzystujemy kserokopiarki ? Każdy śmiało i bez namysłu odpowie – „do drukowania i kopiowania”. Kserokopiarka, według naszych badań w ostatnich latach bardzo mocno jest eksploatowana w zakresie skanowania. Oczywiście ułatwiają nam to możliwości które otrzymujemy od producentów. Kserokopiarki Canon oraz Konica Minolta oferują nam możliwość wysyłania zeskanowanych dokumentów bezpośrednio na adres e-mail czy do udostępnionego w sieci folderu.

Mam nadzieję, że przybliżyłem Wam trochę historię kserokopiarki i zaprezentowałem wstęp do następnego artykułu który ukaże się już wkrótce.